Naming

w Wydarzenia by adclassics

Jak zapisać białą kartkę słowami, której nazwa będzie towarzyszyła naszemu biznesowi przez lata i będzie pozytywnie kojarzyła się na rynku z naszym biznesem.

Jak nazwać swój biznes? No właśnie, nie jest to takie proste. Czy nazwa powinna wypływać z rodzaju biznesu? Czym się kierować w wymyśleniu odpowiedniej nazwy dla swojej firmy, która zapadnie w głowach klientów? A może zwrócić się do kogoś kto się wymyślaniem nazw zajmuje zawodowo? Jeżeli tak to ile to kosztuje?
Sama nazwa to nie wszystko. Należy podejść procesowo do nazwania swojej firmy po imieniu. Nazwa, claim czyli slogan, który będzie towarzyszył nazwie i będzie łatwiej kojarzył firmę z danym rodzajem usługi, produktu czy osoby, która tworzy ten biznes.

Cofnijmy się wstecz. Co się działo jeszcze 20 lat temu a może i więcej? Nazwy pochodziły od akronimów imion i nazwisk właścicieli czy współwłaścicieli np. JANPOL, MARKOPOL, MAREX, BAKOMA, FOIGT, DRUTEX, GRYCAN, BLIKLE, ZIAJA itd…

Jeżeli nazwa nie wnosi nic do biznesu to bez obaw powinniśmy zastanowić się nad jej zmianą z korzyścią dla biznesu w nowoczesnej, aktualnej rzeczywistości.

Właściciele firm obawiają się zmian nie tylko ze względu na „przywiązanie” do nazwy ale może przede wszystkim dlatego, że zmiany w obrębie nazwy wiążą się z działaniami operacyjnymi  w papierach rejestrowych, na pieczątkach, w dokumentach firmy, zmiany w systemie do fakturowania, powiadomienie swoich kontrahentów, zmiany na stronie internetowej, wizytówek, folderów itd… ale chyba warto się do tego przygotować i zaplanować krok po kroku działania wtedy będzie to mniej bolało.

Oczywiście nie w każdym przypadku tak jest bo wiele z nich jest dzisiaj mocno rozpoznawalnymi markami, które przeszły system transformacji i posiadają strategię, która jest realizowana, monitorowana i dostosowywana do zapotrzebowania rynkowego np. ARMANII, DIOR, GUCCI, VERSACE, INGLOT, ZIAJA, FORD, BENTLEY, FERRARI, PORCHE, SCHWARZKOPF, WEDEL, GRYCAN, BLIKLE, MC`DONALDS i pewnie wiele innych.
Te nazwy pochodzą od nazwisk twórców tych marek. Symbolizują gigantów biznesowych XX wieku.

Inne marki jak TESCO, ADIDAS, IKEA, BAKOMA stanowią akronimy od imion i nazwisk twórców marek. Zwróciliście pewnie uwagę również na brzmienie tych nazw w językach obcych. Nie ma z tym problemu. Te nazwy wymawia się bez  trudności fonetycznych i w każdym języku brzmią dobrze.

Z ciekawostek jak już jesteśmy przy światowych markach to krótko o AUDI:
Niemiec, August Horch – założyciel HORCH&CIE MOTORVAGEN WERKE, kiedy pokłócił się ze wspólnikami swojej firmy odszedł nie mogąc zabrać swojej nazwy ani założyć drugiej pod tą samą nazwą. Jego nazwisko zostało zastrzeżone jako marka poprzedniej firmy. Co zrobił Pan Inżynier? Zaczerpnął do łaciny i przetłumaczył swoje nazwisko HORCH – słuchaj. Po łacinie znaczy AUDI. W ten sposób powstała samochodowa marka premium.

Zatem nasz KOWALSKI jak się przetłumaczy na łaciński to powstanie FERRARI. Mamy już taka markę i to bardzo silną!

Innym przykładem jest marka polska ale udająca włoską lub grecką np. GINO ROSSI, AMICA, GATTA, MASTERCOOK. Odnoszę  wrażenie, że te marki celowo nie chcą kojarzyć się z rodzimym krajem. Może dlatego, że nie zawsze kojarzymy się z solidnością i doskonałą jakością.

Z drugiej zaś strony marki z branży spożywczej takie jak ŁOWICZ, TYMBARK, SOKOŁÓW, ŁACIATE pomimo, że posiadają w nazwie polskie litery doskonale sobie radzą na rynkach zagranicznych.

Inne nazwy marek, pochodzących z miejscowości czy wręcz umiejscowienia (okolicy) to NOKIA, OPOCZNO, ŁOWICZ, ADOBE, KFS (Kentucky Fried Chicken), CARREFOUR czyli skrzyżowanie.

Czy wiecie, że stolica Tajlandii Bangkok brzmi: Krung Thep Mahanakhon Amon Rattanakosin Mahinthara Ayuthaya Mahadilok Phop Noppharat Ratchathani Burirom Udomratchaniwet Mahasathan Amon Piman Awatan Sathit Sakkathattiya Witsanukam Prasit? Na szczęście nasze wystarczy Bangkok i wszystko jasne!

Marka APPLE, która zawłaszczyła sobie ten rzeczownik należy do FERRERO – KINDER. Zauważyliście, że posiadacze smartfonów  iphon nie mówią o tych przedmiotach telefon tylko zwracają się … podaj mi iphona.
To jest marka!

Uważam, że prawdziwy sukces odniosły takie nazwy jak: ADIDAS, PAMPRES, JEEP, JUNKERS. Ludzie szukający obuwia sportowego szukają adidasów. Ludzie chcący kupić samochód terenowy szukają jeepa. I tak samo jest z piecykami gazowymi popularnie zwanymi junkersami. Brawo dla takiego  namingu.

Wcześniej wspominałam, że planując nową nazwę dla nowej firmy czy nowego produktu zastanówcie się czy wejdziecie na rynki zagraniczne. Dlaczego? Aby Wasza nazwa, czy nazwa produktu nie nastręczała problemów fonetycznych. Aby była zrozumiała dla ludzi w danym kraju, którzy powinni poprawnie ją wymawiać. Mam na myśli marki, które do dzisiaj są niepoprawnie wymawiane przez konsumentów:
CARREFOUR, APPLE, STARBUCKS czy GIVENCHY.

I kilka wpadek namingowych:
Znacie taką markę niemiecką OSRAM, która sprzedaje żarówki? Pewnie tak ale jej nazwa i slogan reklamowy – Osram i wszystko jasne! Wywołały dalsze złe skojarzenia… Osram oświetli najbardziej niedostępne miejsca! I jest przykładem jak nie nazywać firmy.
Kosmetyczna nazwa PUPA – też wzbudza uśmieszki i nie chętnie kobiety po nią sięgają.

A znacie zakład przetwórstwa mięsnego w Stolcu? Masarnia w Stolcu. Zawsze świeże wyroby ze Stolca! Jak Wam się to kojarzy?

A taka marka samochodowa Hyundai Kona – nic dodać nic ująć, bardzo wyrazista!

Mitsubishi Pajero – w języku południowoamerykańskim oznacza onanistę.

Mazda Laputa – po hiszpańsku znaczy kobieta lekkich obyczajów.

Honda wymyśliła dla swojego modelu nazwę FITA co w krajach skandynawskich oznacza damskie genitalia i zmieniła na Handa Jazz

W 1965r. Rolls Royce nadał swojemu nowemu modelowi nazwę Silver Mist co po niemiecku znaczy kupa gnoju. Producent zaliczył niezłą wpadkę i zmienił nazwę na Rolls Royce Silver Shadow.

Chevrolet wprowadził model o nazwie NOVA czytane No VA  po hiszpańsku oznacza – nie jedzie.   Pomimo wpadki Japończyków z niefortunną nazwą na rynku hiszpańskim auto sprzedawało się całkiem nieźle.

To tylko niektóre negatywne znaczenia nazw wymyślonych bez zastanowienia się.

Najlepiej aby nazwy pochodziły od naszych wartości, od tego czym się wyróżniamy od innych np.
FANTA pochodzi od fantastycznego napoju, DUREX, DURACELL – to wytrzymałość, NIVEA – śnieżno-biały a Volksvagen znaczy samochód dla ludu i dokładnie takie jest jego przeznaczenie.

Zatem od czego zacząć? Najczęściej przy tworzeniu nazwy firmy czy produktów kierujemy się w procesie projektowania nazwą opisową, skojarzeniami jakie powinny być pierwsze w umysłach odbiorców i abstrakcją.

Nazwy opisowe to prosta komunikacja np. pizza portal, radio taxi … i najłatwiej ją wymyśleć. Ta prosta forma najszybciej zapada w umyśle klienta.
Z tym wiąże się spory kłopot: nie jesteśmy jedyni i zastrzeżenie nazwy w urzędzie patentowym będzie niemożliwe ze względu na sporą liczbę takich lub podobnych nazw.

Nazwy skojarzeniowe to trudniejsza forma,  bardziej finezyjna i to już wyższy poziom działania np. pyszne.pl, Janosik, który kojarzy się z pomaganiem abyśmy nie złapali mandatu. Zresztą znakomite, proste nazwy o pozytywnym i jednoznacznym skojarzeniu.

Tworzenie nazw abstrakcyjnych daje pole do popisów bez ograniczeń. Stworzenie czegoś nowego np. IBM, marka OSHI – energetyk krakowski, który nie jest tani ale dobrze sobie radzi na rynkach krajowych i zagranicznych. Wymyślenie nazwy abstrakcyjnej zajmuje sporo czasu, analizy, badań, pewnie i budżetu ale i łatwiej o domenę na taką nazwę.

W branży transportowej np. podanie w nazwie nazwiska właściciela stało się gwarantem jakości usług. Należy zatem zastanowić się nad metodologią procesowania nazwy firmy w poszczególnych branżach biorąc pod uwagę wiele aspektów od lat związanych z rodzajem biznesu.

Zatem czy istnieją zasady rządzące dobrymi nazwami marki?
Tak, odpowiedź jest prosta. Nazwa firmy, produktu to siła Waszego biznesu i dlatego musi być poprzedzona badaniami, analizą, poszukiwaniami w słownikach, sprawdzeniem synonimów i dostępnością domeny,
Szukajcie inspiracji wszędzie w przyrodzie, w sztuce, w historii itd… Przy tworzeniu korzystajcie z mapy skojarzeń.

W procesie budowania strategii  zajmujemy się namingiem czyli wymyśleniem nazw dla firmy, produktu, które sprawią, że biznes wyróżni się na rynku i zapadnie w głowie klienta.